Ubieranie świątecznej choinki najczęściej odbywa się w Wigilię lub na kilka dni przed nią, przy czym symbolika tego drzewka jest związana z starodawnym przekazem nadzieji na życie i dorodzenie zielonych gałezi drzew.
W Wigilę Bożego Narodzenia 1846 roku, po raz pierwszy w historii Strzelec Wielkich zostało publicznie wystawione drzewko bożonarodzniowe przed strzeleckim ratuszem. Opiekunem tego przedsięwzięcia był ówczesny burmistrz Strzelec Wielkich, Kiełbasa. Pretekstem i zachetą do prezentacji bożonarodzeniowego drzewka, był letni festyn zakończony wielkim sukcesem finasowym. Kiedy w lipcu 1846 roku zakończeno prace nad odbudową strzeleckiego ratusza, fakt ten uwieńczono aktem założenia kuli na wieży ratuszowej, jako kapsuły czasu. Wtedy też zorganizowano uroczystość w trakcie której odbył się wielki festyn, na który zaproszono urzędników rejencji opolskiej, okoliczną szlachtę oraz mieszkańców miasta. Członkowie cechów rzemieslniczych zorganizowali poczęstunek piwem, wyrobami masarskimi, oraz piekarniczymi. Pomysłodawcą i organizatorem tego przedsięwzięcia był radny miasta niejaki Maiwälder który prowadził piernikarnię. Ojciec Maiwäldera, pochodził z Kamiennej Góry, gdzie na zamku Krepellhof (Grodztwo), sprawował fukcje zamkowego kuchmistrza u hrabiów zu Stolberg-Wernigerode. Około 1814 roku wyjeżdza wraz z całą rodziną z Kreppellhof do rejencji opolskiej, a za zaoszczędzone pieniądze wykupuje piekarnię w rynku strzeleckim, na przciw ratusza. Jego syn, zamienia piekarnię na na piernikarnię. Już wtedy wroby cukiernicze Maiwäldera (szczególnie pierniki strzeleckie, zwane żabkami), były bardzo znane w okolicy, do tego stopnia że Maiwälder uzyskał przywilej zamkowego dostawcy produktów. cukierniczych dla zamku strzeleckiego harbiów Collona, a później przywilej ten został potwierdzony przez hrabiów Renardów.
Według przekazów zaczerpniętych z opracowania historii Strzelec Wielkich, autorstwa Reichela, motyw żaby na obrzeżach fontanny przed strzeleckim ratuszem, pośrodku której stoi pomnik strzelca ksążęcego, nawiązuje właśnie do owych pierników, które były symbolem sukcesem strzeleckich piernikarzy. Z koleji sama żabka jako symbol strzeleckiego piernika, został zaporzyczony od innego wydarzenia które miało rzekomo miejsce w historii tego miasta. Otóż w na początku kwietnia 1241 roku, w czasie przemarszu oddziałów wojsk mongolskich pod Legnicę, wydarzył się cud, podobny do historii uratowania wzgórza kapitolińskiego, starożytnego Rzymu przez gęsi. Według tej legendy, kiedy mongolski oddział zwiadowczy w nocnym wypadzie próbował zbliżyć się pod obwarowania kaszteleni, rozległo się głośniejsze niż zazawyczaj rechotanie żab na otaczających osadę bagnach. Rechot pomieszany z chichotem, ćwierkamiem i piskiem był tak niesamowity że wzmógł czujność obrońców na wałach obronnych. Łucznicy porazili napastników chmurą strzał powodując ich zdziesiątkowanie, co z koleji spowodowało ich odstapienie od zamiarów oblężenia. Jednakże fakt ten jedynie na krótko zmienił los tej miejscowości. Po porażce wojsko śląskich pod Legnicą, wycofujące się wojska mongolskie zgotowały smutny los, podobnie jak wielu ślaskim miastom i osadom. Strzelecki osrodek administracyjny i został doszczętnie spalony i zrównany z ziemią. Fakt ten spowodował zachamowanie rozwoju Strzelec jako miasta na kilka dekad. Dopiero pod koniec XIII wieku na miejscu kasztelanii wyudowano kamienn obwarowania, mury i zamek.
Ubieranie świątecznej choinki najczęściej odbywa się w Wigilię lub na kilka dni przed nią, przy czym symbolika tego drzewka jest związana z starodawnym przekazem nadzieji na życie i dorodzenie zielonych gałezi drzew.
W Wigilę Bożego Narodzenia 1846 roku, po raz pierwszy w historii Strzelec Wielkich zostało publicznie wystawione drzewko bożonarodzniowe przed strzeleckim ratuszem. Opiekunem tego przedsięwzięcia był ówczesny burmistrz Strzelec Wielkich, Kiełbasa. Pretekstem i zachetą do prezentacji bożonarodzeniowego drzewka, był letni festyn zakończony wielkim sukcesem finasowym. Kiedy w lipcu 1846 roku zakończeno prace nad odbudową strzeleckiego ratusza, fakt ten uwieńczono aktem założenia kuli na wieży ratuszowej, jako kapsuły czasu. Wtedy też zorganizowano uroczystość w trakcie której odbył się wielki festyn, na który zaproszono urzędników rejencji opolskiej, okoliczną szlachtę oraz mieszkańców miasta. Członkowie cechów rzemieslniczych zorganizowali poczęstunek piwem, wyrobami masarskimi, oraz piekarniczymi. Pomysłodawcą i organizatorem tego przedsięwzięcia był radny miasta niejaki Maiwälder który prowadził piernikarnię. Ojciec Maiwäldera, pochodził z Kamiennej Góry, gdzie na zamku Krepellhof (Grodztwo), sprawował fukcje zamkowego kuchmistrza u hrabiów zu Stolberg-Wernigerode. Około 1814 roku wyjeżdza wraz z całą rodziną z Kreppellhof do rejencji opolskiej, a za zaoszczędzone pieniądze wykupuje piekarnię w rynku strzeleckim, na przciw ratusza. Jego syn, zamienia piekarnię na na piernikarnię. Już wtedy wroby cukiernicze Maiwäldera (szczególnie pierniki strzeleckie, zwane żabkami), były bardzo znane w okolicy, do tego stopnia że Maiwälder uzyskał przywilej zamkowego dostawcy produktów. cukierniczych dla zamku strzeleckiego harbiów Collona, a później przywilej ten został potwierdzony przez hrabiów Renardów.
Według pewnej strzeleckiej legendy, motyw żaby na obrzeżach fontanny przed strzeleckim ratuszem, pośrodku której stoi pomnik strzelca ksążęcego, nawiązuje właśnie do owych pierników, które były symbolem sukcesem strzeleckich piernikarzy. .
Sukces tego festynu był tak duży że rada miejska zdecydowała o zorganizowaniu również festynu bożonarodzeniowego. Wtedy to po raz pierwszy w Strzelcach Wielkich w miejscu publicznym postawiono drzewko bożenarodzeniowe. Znane u nas jako choinka ( Abies choina, drzewo iglaste z rodziny świerkowatych). Zwyczaj zielonego drzewka w czasie Świąt Bożego Narodzenia swoje początki bierze od praktyk dekorowania mieszkań i domów zielonymi roślinami i świecami w chłodne i ciemne zimowe miesiące. Już starożytni Rzymianie dekorowali swoje domy gałązkami laurowymi na Nowy Rok, a w średniowiecznych Niemczech, w zależności od regionu, stawiano lub wieszano w domu cis, ostrokrzew, jałowiec, jemiołę, ( także w średniowiecznej Polsce) obok bukszpanu, używano jodłę lub świerk. Ale już w 1605 roku w Strasburgu pojawiła się pierwsza choinka Bożonarodzeniowa, udekorowana jabłkami, ale bez świec. Wreszcie, w 1611 roku, pierwsza jodła ozdobiona świecami stanęła na Śląsku, w pałacu księżnej Doroty Sybilli Śląskiej. W XVIII wieku choinki stawały się coraz bardziej powszechne, a w 1708 roku Lieselotte von der Pfalz donosiła o bukszpanie ze świecami. Pierwsza choinka pojawiła się w Berlinie w 1780 roku, a w 1813 roku w Wiedniu i Grazu. Jak wynika z tych historycznych informacji kraina śląska była jednym z prekursorem w rozpowszechnieniu drzewka świerkowego jako ozdoby Świąt Bożego Narodzenia. Strzelce Wielkie, jak podają zapiski lokalnego badacza i historyka, nauczyciela Morawitzkego, * są jedynym miastem na Śląsku, które w zapiskach historycznych miasta wspomina się o publicznie wystawionej choince. (Wypis z zaginionej Kroniki Miasta Strzelce Wielkie) autorstwa Jana Józefa Reichela, skarbnika zamkowego Renardów.
Wracajac do festynu strzeleckiego, momentem kulminacyjnym bożonarodzeniowgo festynu w Strzelcach Wielkich był jednak poczęstunek dla mieszkańców miasta. Były to piernik strzelecki , kołaczyki nadziewane makiem i miodem oraz kreple. Wtedy po raz pierwszy wymieniono nazwę wypieku okrągłych kulkowatych ciasteczek nadziewanych mieszanką mielonych orzechów i suszonych sliwek. Tak narodziła się na ślasku nazwa Krepel, protoplasta dzisiejszego pączka, wykonanego według recepty przywiezionej z Krepellhof zamek Grodztwo, dzisiejsza Kamienna Góra. Przysmak ten przywędrował na Śląska prawdopodobnie z frankoni gdzie znany jest pod nazwą Krapfen. Według legendy odnoszacej się do właśicieli zamku Krepellhof, rodu von Krepel, którzy pochodzili prawdopodobnie z okolic Norymbergi, (Weile Kreppling,) i przybyli na te tereny w ramach wschodniej kolonizacji Śląska w połowie XIII wieku. Zwyczaj dekorowania ponurej zimy zielonymi roślinami, jako nadziei na nowe życie, wraz z zapaleniem świecy, jako nadziei na boskie światło, istniał od zawsze. Witalność zawarta w wiecznie zielonych roślinach była często interpretowana jako uzdrawiającą moc. Ludzie wierzyli, że dekorowanie domów zielenią przyniesie zdrowie. Gałęzie świerku i jodły uważano za symbole życia. Również cis, bukszpan, jemioła i ostrokrzew uważane były za posiadające szczególną moc. Nawet Rzymianie ozdabiali swoje domy gałązkami laurowymi na przełomie roku. Średniowieczne Niemcy, w zależności od regionu, sprowadzały do swoich domów zielone gałęzie wspomnianych roślin.W 1419 roku stowarzyszenie piekarzy z Fryburga Bryzgowijskiego udekorowało choinkę piernikami, jabłkami i orzechami. Według najstarszych zapisów, z 1597 roku tak udekorowane drzewko zostało odnotowane również w kronice cechowej rzemiosła miejskiego w Bremie. Zwyczaj ten był kontynuowany w wielu cechach: Na początku XVII wieku mieszkańcy Strasburga w Alzacji dekorowali swoje domy właśnie takimi choinkami. Już w 1605 roku w Strasburgu znajdowała się podobno choinka udekorowana jabłkami (prekursorami dzisiejszych kolorowych bombek), ale wciąż bez świec.W 1611 roku, księżna Dorota Sybilla Śląska udekorowała pierwszą choinkę świecami W ciągu kolejnych stuleci tradycja choinki nadal się rozprzestrzeniała. W XVIII wieku choinka stała się coraz bardziej powszechna; Na przykład Lieselotte von der Pfalz donosiła o drzewku bukszpanowym ze świecami w 1708 roku., a pierwsza choinka w Berlinie pojawiła się około 1780 roku. Także w Wiedniu i Grazu w 1813 roku. Choinka stała się bardziej powszechna w Austrii dopiero po tym, jak Henrietta von Nassau-Weilburg, żona arcyksięcia Karola, świętowała Boże Narodzenie z choinką udekorowaną świecami w 1816 roku. Szczególnie w XIX wieku, ze względu na duże zapotrzebowanie, rozpoczęto sadzenie drzew świerkowych, Także w Strzelcach Opolskich założono szkółkę świerkową, obok sadzonek sosnowych.. Niesposób pominąć w historii drzewka świątecznego o ozdobach jakie na przestrzeni wieków stosowoano dla upięszania tefo drzewka. Pierwsze ręcznie dmuchane bombki choinkowe powstały również w połowie XIX wieku. W 1882 roku z USA przybył pierwszy sznur lampek. Nawet Kościół katolicki, który przez długi czas sprzeciwiał się temu „bezbożnemu” zwyczajowi, w 1982 roku za sprawą papieża Jana Pawła II urządził w Watykanie choinkę bożonarodzeniową. Oprócz ozdób typowych dla różny regionów świata, istnieje wiele jednolitych standardów dekoracji, od bombek, cekinów i świec, po małe figurki i słodycze. W dawnej Polsce, szczególnie na terenach wiejskich, niejednokrotnie ozdabami choinkowymi były wyroby ze słomy i papieru w postaci gwiazd lub łańsuchów. Coraz częściej przyjmuje się również międzynarodowe pomysły na dekoracje: kolorowe, a czasem wręcz krzykliwe trendy dekoracyjne które znajdują swoich naśladowców, podobnie jak świadomy powrót do klasycznych tradycji dekoracyjnych, przekazywanych z pokolenia na pokolenie w wielu rodzinach. Dlatego każdy, kto nadal znajdzie cenne, stare, srebrne lub szklane bombki po dziadkach, będzie momentem zachwycenia, w nostalgi dekorowania choinki. Dla wielu udekorowana choinka musi nadal wyglądać tak, jak w dzieciństwie. W końcu Boże Narodzenie to nie tylko wspaniałe przeżycie dla najmłodszych, ale także miłe wspomnienia z dzieciństwa dla wszystkich dorosłych.
Innym zwyczajem nawiązującym do tradycji Bożego Narodzenia są tak zwane szopki bożonarodzeniowe, na Śląku znane pod nazwą ,,betlejki,,. Forma, a własciwie symbolika szopki bożonarodzeniowej nawiązuje do inscenizacji Rodziny Świętej z Betlejem, jaką po raz pierwszy stworzył św. Franciszek z Asyżu. Miało to miejsce 24 grudnia 1223 roku w Greccio. W samej rzeczy przedstawiaona scenka miała upamietnić budowę kościoła na przpuszczalnym miejscu narodzin Chrystusa Kośiół ten został zbudowany w roku 335, przez cesarza Konstantyna I i jego matkę św. Helenę. Od XVI wieku tradycja szopki bożonarodzeniowej zostaje rozpowszechniona przez jezuitów, rozlewając się na prawie całą chreścijańską Europę. Pierwsza szopka bożonorodzrniowa został ustawiona w klastorze jezuitów w Portugali, wkrótce również w kosiołach Hiszpanii, Włoch i Południowych Niemiec. Początki przedstawienia historii narodzenia Chrystusa, a więc szopki bożonarodzeniowej, według historycznych przekazów, miało miejsce już w pierwszum stuleciu naszej ery, jednak uległa ona zapomnieniu. Od wieku X, scenki narodzenia Chrystusa odgrywano w wielu większych kościołach. Namiastką tej tradycji w Polsce są tak zwane pastorałki, praktykowane do naszych czasów.
Opracował: Norbert Wacławczyk korzystajc z materiałów archiwalnych lokalnego historyka ziemi strzeleckiej Karola Mutza.
Sukces tego festynu był tak duży że rada miejska zdecydowała o zorganizowaniu również festynu bożonarodzeniowego. Wtedy to po raz pierwszy w Strzelcach Wielkich w miejscu publicznym postawiono drzewko bożenarodzeniowe. Znane u nas jako choinka ( Abies choina, drzewo iglaste z rodziny świerkowatych). Zwyczaj zielonego drzewka w czasie Świąt Bożego Narodzenia swoje początki bierze od praktyk dekorowania mieszkań i domów zielonymi roślinami i świecami w chłodne i ciemne zimowe miesiące. Już starożytni Rzymianie dekorowali swoje domy gałązkami laurowymi na Nowy Rok, a w średniowiecznych Niemczech, w zależności od regionu, stawiano lub wieszano w domu cis, ostrokrzew, jałowiec, jemiołę, ( także w średniowiecznej Polsce) obok bukszpanu, używano jodłę lub świerk. Ale już w 1605 roku w Strasburgu pojawiła się pierwsza choinka Bożonarodzeniowa, udekorowana jabłkami, ale bez świec. Wreszcie, w 1611 roku, pierwsza jodła ozdobiona świecami stanęła na Śląsku, w pałacu księżnej Doroty Sybilli Śląskiej. W XVIII wieku choinki stawały się coraz bardziej powszechne, a w 1708 roku Lieselotte von der Pfalz donosiła o bukszpanie ze świecami. Pierwsza choinka pojawiła się w Berlinie w 1780 roku, a w 1813 roku w Wiedniu i Grazu. Jak wynika z tych historycznych informacji kraina śląska była jednym z prekursorem w rozpowszechnieniu drzewka świerkowego jako ozdoby Świąt Bożego Narodzenia. Strzelce Wielkie, jak podają zapiski lokalnego badacza i historyka, nauczyciela Morawitzkego, * są jedynym miastem na Śląsku, które w zapiskach historycznych miasta wspomina się o publicznie wystawionej choince. (Wypis z zaginionej Kroniki Miasta Strzelce Wielkie) autorstwa Jana Józefa Reichela, skarbnika zamkowego Renardów.
Wracajac do festynu strzeleckiego, momentem kulminacyjnym bożonarodzeniowgo festynu w Strzelcach Wielkich był jednak poczęstunek dla mieszkańców miasta. Były to piernik strzelecki , kołaczyki nadziewane makiem i miodem oraz kreple. Wtedy po raz pierwszy wymieniono nazwę wypieku okrągłych kulkowatych ciasteczek nadziewanych mieszanką mielonych orzechów i suszonych sliwek. Tak narodziła się na ślasku nazwa Krepel, protoplasta dzisiejszego pączka, wykonanego według recepty przywiezionej z Krepellhof zamek Grodztwo, dzisiejsza Kamienna Góra. Przysmak ten przywędrował na Śląska prawdopodobnie z frankoni gdzie znany jest pod nazwą Krapfen. Według legendy odnoszacej się do właśicieli zamku Krepellhof, rodu von Krepel, którzy pochodzili prawdopodobnie z okolic Norymbergi, (Weile Kreppling,) i przybyli na te tereny w ramach wschodniej kolonizacji Śląska w połowie XIII wieku. Zwyczaj dekorowania ponurej zimy zielonymi roślinami, jako nadziei na nowe życie, wraz z zapaleniem świecy, jako nadziei na boskie światło, istniał od zawsze. Witalność zawarta w wiecznie zielonych roślinach była często interpretowana jako uzdrawiającą moc. Ludzie wierzyli, że dekorowanie domów zielenią przyniesie zdrowie. Gałęzie świerku i jodły uważano za symbole życia. Również cis, bukszpan, jemioła i ostrokrzew uważane były za posiadające szczególną moc. Nawet Rzymianie ozdabiali swoje domy gałązkami laurowymi na przełomie roku. Średniowieczne Niemcy, w zależności od regionu, sprowadzały do swoich domów zielone gałęzie wspomnianych roślin.W 1419 roku stowarzyszenie piekarzy z Fryburga Bryzgowijskiego udekorowało choinkę piernikami, jabłkami i orzechami. Według najstarszych zapisów, z 1597 roku tak udekorowane drzewko zostało odnotowane również w kronice cechowej rzemiosła miejskiego w Bremie. Zwyczaj ten był kontynuowany w wielu cechach: Na początku XVII wieku mieszkańcy Strasburga w Alzacji dekorowali swoje domy właśnie takimi choinkami. Już w 1605 roku w Strasburgu znajdowała się podobno choinka udekorowana jabłkami (prekursorami dzisiejszych kolorowych bombek), ale wciąż bez świec.W 1611 roku, księżna Dorota Sybilla Śląska udekorowała pierwszą choinkę świecami W ciągu kolejnych stuleci tradycja choinki nadal się rozprzestrzeniała. W XVIII wieku choinka stała się coraz bardziej powszechna; Na przykład Lieselotte von der Pfalz donosiła o drzewku bukszpanowym ze świecami w 1708 roku., a pierwsza choinka w Berlinie pojawiła się około 1780 roku. Także w Wiedniu i Grazu w 1813 roku. Choinka stała się bardziej powszechna w Austrii dopiero po tym, jak Henrietta von Nassau-Weilburg, żona arcyksięcia Karola, świętowała Boże Narodzenie z choinką udekorowaną świecami w 1816 roku. Szczególnie w XIX wieku, ze względu na duże zapotrzebowanie, rozpoczęto sadzenie drzew świerkowych, Także w Strzelcach Opolskich założono szkółkę świerkową, obok sadzonek sosnowych.. Niesposób pominąć w historii drzewka świątecznego o ozdobach jakie na przestrzeni wieków stosowoano dla upięszania tefo drzewka. Pierwsze ręcznie dmuchane bombki choinkowe powstały również w połowie XIX wieku. W 1882 roku z USA przybył pierwszy sznur lampek. Nawet Kościół katolicki, który przez długi czas sprzeciwiał się temu „bezbożnemu” zwyczajowi, w 1982 roku za sprawą papieża Jana Pawła II urządził w Watykanie choinkę bożonarodzeniową. Oprócz ozdób typowych dla różny regionów świata, istnieje wiele jednolitych standardów dekoracji, od bombek, cekinów i świec, po małe figurki i słodycze. W dawnej Polsce, szczególnie na terenach wiejskich, niejednokrotnie ozdabami choinkowymi były wyroby ze słomy i papieru w postaci gwiazd lub łańsuchów. Coraz częściej przyjmuje się również międzynarodowe pomysły na dekoracje: kolorowe, a czasem wręcz krzykliwe trendy dekoracyjne które znajdują swoich naśladowców, podobnie jak świadomy powrót do klasycznych tradycji dekoracyjnych, przekazywanych z pokolenia na pokolenie w wielu rodzinach. Dlatego każdy, kto nadal znajdzie cenne, stare, srebrne lub szklane bombki po dziadkach, będzie momentem zachwycenia, w nostalgi dekorowania choinki. Dla wielu udekorowana choinka musi nadal wyglądać tak, jak w dzieciństwie. W końcu Boże Narodzenie to nie tylko wspaniałe przeżycie dla najmłodszych, ale także miłe wspomnienia z dzieciństwa dla wszystkich dorosłych.
Innym zwyczajem nawiązującym do tradycji Bożego Narodzenia są tak zwane szopki bożonarodzeniowe, na Śląku znane pod nazwą ,,betlejki,,. Forma, a własciwie symbolika szopki bożonarodzeniowej nawiązuje do inscenizacji Rodziny Świętej z Betlejem, jaką po raz pierwszy stworzył św. Franciszek z Asyżu. Miało to miejsce 24 grudnia 1223 roku w Greccio. W samej rzeczy przedstawiaona scenka miała upamietnić budowę kościoła na przpuszczalnym miejscu narodzin Chrystusa Kośiół ten został zbudowany w roku 335, przez cesarza Konstantyna I i jego matkę św. Helenę. Od XVI wieku tradycja szopki bożonarodzeniowej zostaje rozpowszechniona przez jezuitów, rozlewając się na prawie całą chreścijańską Europę. Pierwsza szopka bożonorodzrniowa został ustawiona w klastorze jezuitów w Portugali, wkrótce również w kosiołach Hiszpanii, Włoch i Południowych Niemiec. Początki przedstawienia historii narodzenia Chrystusa, a więc szopki bożonarodzeniowej, według historycznych przekazów, miało miejsce już w pierwszum stuleciu naszej ery, jednak uległa ona zapomnieniu. Od wieku X, scenki narodzenia Chrystusa odgrywano w wielu większych kościołach. Namiastką tej tradycji w Polsce są tak zwane pastorałki, praktykowane do naszych czasów.
Opracował: Norbert Wacławczyk korzystajc z informacji interentowych.

